Spis treści
Syn Boży w Nowym Testamencie
Arthur Weigall Syn Boży w Nowym Testamencie
Kiedy był z nimi, Jego uczniowie uważali Go za Syna Bożego, w tym sensie, że był posłanym przez Boga Mesjaszem lub Chrystusem
(…) Listy św. Pawła, napisane między 52 a 64 r. n.e., to nasze najbardziej autorytatywne źródła; i w nich Jezus uważany jest za Chrystusa, wyznaczonego przez Boga Najwyższego, odrębnego od niego.
„Dziękuję mojemu Bogu”, mówi św. Paweł, „przez Jezusa Chrystusa za was” 1 lub mówi o „Bogu, naszym Ojcu i Panu Jezusie Chrystusie” 2 lub „Bogu naszego Pana Jezusa Chrystusa” 3, „Dla nas”, pisze, „jest jeden Bóg Ojciec, z (tj. od)) którego jest wszystko” 4; oraz mówi o proroctwach „Boga, dotyczących jego Syna Jezusa Chrystusa, naszego Pana, który został uczyniony z nasienia Dawida według ciała i ogłoszony Synem Bożym według Ducha świętości” 5.
Fakt, że św. Paweł uważał Jezusa Chrystusa za Syna Bożego, sam w sobie nie oznacza, jak nierozważnie jesteśmy skłonni przypuszczać, że myślał o Nim jako o Bogu. Mesjasz był nazywany Synem Bożym, ale żaden Żyd nie myślał o nim jako o Bogu; i nawet Adam mógł być nazywany Synem Bożym 6, podczas gdy wszyscy wierzący byli uznawani za synów Bożych 7.
W kolejnej najwcześniejszej księdze Nowego Testamentu, Księdze Objawienia, Jezus jest nadal Chrystusem, Synem Bożym, ale nie samym Bogiem; i w Dziejach Apostolskich jest tak samo, jak widać na przykład w słowach: „Z nasienia tego człowieka (Dawidowego) Bóg wzbudził Zbawiciela, Jezusa” 8 i „przez tego człowieka głoszone jest odpuszczenie grzechów”, 9, lub ponownie: „On (Bóg) będzie sądził świat sprawiedliwie przez tego człowieka, którego wyznaczył” 10.
Również w Ewangeliach synoptycznych Jezus różni się od Boga i jak się wydaje, naprawdę zdecydowanie odrzuca ideę, że jest z Nim tożsamy. Dlatego mówi: „Dlaczego nazywasz mnie dobrym? – nie ma dobrego oprócz jednego – Boga” 11 oraz: „Nie do mnie jednak należy danie miejsca po mojej prawej albo lewej stronie” 12.
Jego wołanie z krzyża: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” 13 nie jest okrzykiem tego, który wierzył, że jest Bogiem; nie byłoby też tych i innych wyrażeń, gdyby autorzy Ewangelii próbowali umieścić Go o oczach czytelnika jako nie do odróżnienia od Boga. (…) Tak naprawdę przez cały pierwszy wiek nikomu nie przyszłoby do głowy, by uważać Jezusa za Boga; był On Chrystusem, posłanym przez Boga Zbawicielem, Synem Bożym, Pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem.
Arthur Weigall, The Paganism in our Christianity
Sam Weigall wierzył jednak w inkarnację (wcielenie) Syna Bożego, który „w jakiś tajemniczy sposób (sic – red.) zawsze istniał po prawicy Boga”, mimo że sam zauważa, że inkarnacja (wcielenie) było ideą obecną w religiach pogańskich – Weigall podaje przykład Kriszny (ósme wcielenie hinduskiego boga Wisznu). Jak różne takie myślenie było od postrzegania Mesjasza przez Hebrajczyków, o tym w innych artykułach na naszej stronie (np. tutaj w artykule o Słowie z Jana 1)
Zobacz także: Mesjasz w judaizmie i Chrystus w chrześcijaństwie