Michael Denton, autor książki ,,Children of Light: The astonishing properties of sunlight that made us possible” wyjaśnia, jak działanie słońca jest idealnie dostrojone do tego, by na naszej planecie istniało życie.
– Nie ma znaczenia, jak niemodna jest ta koncepcja w niektórych kręgach intelektualnych. Ale dowody są jednoznaczne. W kosmosie istnieją prawa, które są doskonale dostrojone do istniejącego rodzaju życia
– powiedział. Wyjaśniał:
– Powinniśmy czuć się szczęśliwi. Słońce to gigantyczna bomba termojądrowa, która przekształca wodór w hel w ciągłej reakcji łańcuchowej w swym gęstym, niezwykle gorącym rdzeniu. Ale szczęśliwie dla nas, promieniowanie elektromagnetyczne, które jest emitowane przez tę bombę termojądrową (jak również przez większość innych gwiazd) to niemal całkowicie światło i ciepło (promieniowanie podczerwone). To dokładnie te cechy, które są konieczne, by zaawansowane w swojej złożoności życie na powierzchni ziemi doskonale się rozwijało.
Kluczowe pasmo, które ma odpowiednie poziomy energii do fotochemii, zajmuje zaledwie malutki wycinek widma elektromagnetycznego (EM). Aby zrozumieć, jak małe ono jest, możesz wyobrazić sobie kilka kart do gry w talii rozciągającej się stąd do galaktyki Andromedy. Andromeda jest oddalona o ponad 2,5 miliona lat świetlnych. Ten przykład z kartami do gry pokazuje więc, jak mały jest to wycinek – właściwie przekracza to możliwości ludzkiego zrozumienia.
I to jest kluczowy punkt: jedynie dzięki precyzyjnemu dostrojeniu praw i stałych natury żyjemy we wszechświecie bogatym w promieniowanie pochodzące z maleńkiego wycinka widma elektromagnetycznego, tego, które umożliwia życie.