Rodzaju 1:26. Dlaczego liczba mnoga

W Księdze Rodzaju 1:26 czytamy:

I rzekł Bóg: „Uczyńmy ludzi na obraz Nasz i podług podobieństwa Naszego, a niech panują nad rybami morza, i nad ptactwem nieba, i nad bydłem, i nad wszystką ziemią, i nad wszelkim płazem, który pełza po ziemi!”

Spory wywołują m.in. dwa kluczowe stwierdzenia:
a) Uczyńmy
b) nasz obraz i nasze podobieństwo

Rodzaju 1:26. Dlaczego liczba mnoga: Popularne interpretacje

W popularnej apologetyce trynitarnej werset ów jest wykorzystywany jako dowód na istnienie Trójcy. Dowód, zaznaczmy, nie wynikający, wprost z tekstu. Doktryna Trójcy jest zdecydowanie bardziej zniuansowana, aby samo stwierdzenie „uczyńmy” przypisać trzem równym sobie osobom. We współczesnej literaturze przedmiotu zdecydowanie częściej naukowcy odwołują się do „divine council”, czyli rady JHWH. Najwyższy Bóg zwraca się do swojego dworu złożonego z aniołów (porównaj np. Izajasza 6:1-3).

Jednak artykuł ten poświęcony będzie jeszcze jednej interpretacji, która nie aspiruje do miana ostatecznej i jedynie słusznej, ale stanowi przyczynek do rozmyślań, dlaczego Bóg posłużył się właśnie takim sformułowaniem.

Rodzaju 1:26. Dlaczego liczba mnoga: Bóg oraz Niebo i Ziemia

W swojej książce „‘If: The End of a Messianic Lie” Żyd mesjaniczny Uriel Ben Mordechai, zawarł następujący passus, który wychodzi poza tradycyjne rozumienie słów z Rodzaju 1:26. Stara się ukazać, że poprzez takie sformułowanie aktu stworzenia człowieka, łączy on – adam – człowiek, zarówno pierwiastek ziemi, nieodłącznie związany ze śmiercią, jak i nieba – symbolizujący życie.

Uriel Ben Mordechai pisze:

W Bereszit (Rodzaju) 1:26, UCZYŃMY, NASZ i NASZE odnoszą się do nikogo innego, jak Niebios i Ziemi, ponieważ z obu tych płaszczyzn (Swego własnego – Nieba oraz Ziemi) wziął HaSzem [popularne określenie na Boga w judaizmie, używane jako subsytut imienia Bożego], aby stworzyć człowieka. Ciało człowieka które stworzył z prochu ziemi – „adama” [w języku hebrajskim – red.], a do stworzenia duszy człowieka HaSzem wziął elementy, które można znaleźć tylko w sferze Niebiańskiej – Boskiej, a więc nawet tchnienie Wszechmogącego. Z tego powodu HaSzem mówi:

Uczyńmy zgodnie z odpowiednim obrazem i podobieństwem wszystkich NAS obecnych, niebiańskich i ziemskich, każde z nich wnoszące odpowiedni wkład. A więc z takiego połączenia wyłania się stworzenie człowieka, na obraz obydwu i podobieństwo obydwu.

To właśnie odróżnia człowieka od reszty stworzenia. Gdyby został stworzony jedynie z pierwiastków niebiańskich, żyłby wiecznie i nie umarłby – na zawsze zamknięty w stanie nieczystości. Gdyby został stworzony wyłącznie z ziemskich pierwiastków, nie byłby zdolny odziedziczyć życia wiecznego, ponieważ przeznaczeniem tej Ziemi jest przeminięcie”.

Jeśli komuś przywołanie Ziemi i Niebios wydaje się sztuczne, a personifikacja obydwu nienaturalna, warto odwołać się do trzej innych wersetów Pięcioksięgu Mojżeszowego, gdzie Bóg powołuje Ziemię i Niebo na świadków:

wzywam dziś niebo i ziemię na świadka przeciw wam
(Powtórzonego Prawa 4:26, zobacz także: Powtórzonego Prawa 30:19 oraz Powtórzonego Prawa 31:28).

Taka interpretacja pokazuje głębię człowieczeństwa i maestrię stworzenia. Wyjaśnienie harmonizuje z pierwszymi wersetami Biblii:

Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.

Cykl stworzenia kończy człowiek, stanowiący ukoronowanie całego procesu, jako istota związana z ziemią, ale mająca możliwości zyskania Nieba, czyli nieśmiertelności.

największe nam obietnice zostały udzielone, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, gdyż już uciekliście od tego rozkładu (2 Piotra 1:4)

Gdyby takie wyjaśnienie było prawdziwe, można je potraktować jako pewnego rodzaju klamrę. Stworzenie na obraz nie tylko Ziemi, ale i Nieba (Boga). Bez Bożego – Niebiańskiego pierwiastka człowiek nie różni się niczym od wcześniejszego stworzenia – zwierząt:

Ten sam koniec człowieka i zwierzęcia (Kaznodziei 3:19)

Jako posiadający pierwiastek niebiański zyskuje władzę, przysługującą mu jako przedstawicielowi Boga:

niech panują nad rybami morza, i nad ptactwem nieba, i nad bydłem, i nad wszystką ziemią, i nad wszelkim płazem, który pełza po ziemi! [w obu przypadkach słowo ziemia zostaje oddane jako אֶרֶץ – erec)

Wkrótce jednak tę swoją wyjątkową rolę traci – na skutek nieposłuszeństwa. Pierwiastek ziemski bierze górę. Człowiek ulega temu, co ciągnie go do ziemi. Zamiast aspirować do roli przedstawiciela Boga na ziemi (erec) staje się posłuszny innemu stworzeniu – zwierzęciu polnemu (Rodzaju 3:1). Efekt? Na skutek nieposłuszeństwa Bóg skazuje:
1) człowieka na czerpanie z ziemi („niech będzie przeklęta ziemia / adama z powodu ciebie, w utrapieniu będziesz się z niej żywił przez wszystkie dni życia twego” Rodzaju 3:17) i powrót do ziemi (Rodzaju 3:19 – „aż powrócisz do ziemi / adama, bo z niej jesteś wzięty”
2) węża – na czołganie się po ziemi („Na brzuchu twoim czołgać się będziesz i gliną żywić się będziesz przez wszystkie dni życia twego” – Rodzaju 3:14).

Człowiek próbuje sięgać po Niebiosa samodzielnie (w Rodzaju 11:4 mamy wyraźną aluzję do opisu stworzenia: Chodźmy, zbudujemy (porównaj ze „stwórzmy”) sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał samego nieba), jednak jeśli brakuje pierwiastka z Nieba (od Boga), jego wysiłki skazane są na niepowodzenie.

Rodzaju 1:26. Dlaczego liczba mnoga: krótkie studium kontekstu bliższego

Artykuł nie stanowi polemiki z wierzeniami trynitarnymi czy ariańskimi, obsadzającymi odpowiednio Trójcę czy Mesjasza w roli stworzycieli świata. Warto jednak zwrócić uwagę, że kontekst bliższy wyraźnie wskazuje na Boga jako jedynego stworzyciela – Boga, który jest wyrażony w liczbie pojedynczej (mimo że Rodzaju 1:26 sugeruje mnogość stworzycieli).

I stworzył (w hebrajskim 3. osoba liczby pojedynczej) Bóg człowieka na swój (3. osoba l. pojedynczej) obraz, na obraz Boży stworzył go (Rodzaju 1:27)

Dlatego świadectwo zarówno pism hebrajskich (np. Izajasza 45:18), Pana Jezusa (np. Łukasza 19:4) czy Jego apostołów (np. Dzieje 7:49-50) wskazują na Boga jako jedynego stworzyciela.

Oczywiście to tylko jedna płaszczyzna interpretacji. W kolejnych częściach tego cyklu zajmiemy się innymi możliwościami patrzenia na Słowo Boże zapisane w Rodzaju 1:26, w tym możliwe uwarunkowania kulturowe i zawoalowaną polemikę z popularnymi na Starożytnym Bliskim Wschodzie wierzeniami.

Za wskazanie fragmentu z pracy Uriela Ben Mordechaia dziękuję autorowi strony CircumcisedHeart.info.