Zobacz także: Plan czytania Biblii w rok

Próżność pobłażania sobie 

Księga Kaznodziei 2:1

 Powiedziałem  w sercu:  Niech teraz   doświadczę cię w radości, zażywaj więc przyjemności. Lecz to także jest marnością.

Więcej o wersecie
Powiązane wersety [TSK]
 „Powiedziałem…”  Kaznodziei 2:15; Kaznodziei 1:16-17; Kaznodziei 3:17-18; Psalm 10:6; Psalm 14:1; Psalm 27:8; Psalm 30:6-7; Łukasza 12:19
 „Niech teraz…”  Rodzaju 11:3-4; Rodzaju 11:7; 2 Królewska 5:5; Izasza 5:5; Jakuba 4:13; Jakuba 5:1
 „doświadczę…”  Kaznodziei 8:15; Kaznodziei 11:9; Izajasza 50:5; Izajasza 50:11; Łukasza 16:19; Łukasza 16:23; Jakuba 5:5; Tytusa 3:3; Objawienia 18:7-8*

Księga Kaznodziei 2:2

O śmiechu powiedziałem:  To szaleństwo, a o radości: Co to daje?

Więcej o wersecie
Powiązane wersety [TSK]
 „To…”  Kaznodziei 7:2-6; Przysłów 14:13; Izajasza 22:12,13; Amosa 6:3-6; 1 Piotra 4:2-4

Księga Kaznodziei 2:3

Postanowiłem w sercu, że poddam swoje ciało winu – serce jednak kierowałem mądrością – i że będę się trzymać głupoty, aż zobaczę, co dla synów ludzkich jest dobrem spośród tego, co mają czynić pod niebem, przez wszystkie dni ich życia.

Próżność materializmu (4-11)

Księga Kaznodziei 2:4

Dokonałem wielkich dzieł, zbudowałem sobie domy, zasadziłem sobie winnice.

Księga Kaznodziei 2:5

Założyłem sobie ogrody i sady i posadziłem w nich wszelkiego rodzaju drzewa owocowe.

Księga Kaznodziei 2:6

Zbudowałem też sobie stawy na wodę, by nawadniać nią las rosnących drzew.

Księga Kaznodziei 2:7

Nabyłem sługi i służące, miałem też sługi urodzone w swoim domu. Posiadałem również stada wołów i trzody owiec większe niż wszyscy, którzy byli przede mną w Jerozolimie.

Księga Kaznodziei 2:8

Zgromadziłem sobie srebro i złoto, i klejnoty królów i prowincji. Przygotowałem sobie śpiewaków i śpiewaczki, i inne rozkosze synów ludzkich oraz liczne instrumenty muzyczne.

Księga Kaznodziei 2:9

I tak stałem się większy i możniejszy niż wszyscy, którzy byli przede mną w Jerozolimie. W dodatku moja mądrość pozostała przy mnie.

Księga Kaznodziei 2:10

Nie wzbraniałem swoim oczom niczego, czego pragnęły, nie odmawiałem swemu sercu żadnej uciechy; moje serce bowiem radowało się z całego mojego trudu. A to był mój dział za cały mój trud.

Księga Kaznodziei 2:11

Następnie przyjrzałem się wszystkim dziełom, jakich dokonały moje ręce, i trudowi, jaki podjąłem dla ich wykonania, a oto wszystko to marność i utrapienie ducha i nie ma żadnego pożytku pod słońcem.

Próżność rozsądnego życia

Księga Kaznodziei 2:12

Odwróciłem się więc, aby przyjrzeć się mądrości, szaleństwu i głupocie. Co bowiem może uczynić człowiek, który nastąpi po królu? To, co czynili już inni.

Księga Kaznodziei 2:13

I zobaczyłem, że mądrość jest pożyteczniejsza od głupoty, tak jak światło jest pożyteczniejsze od ciemności.

Księga Kaznodziei 2:13

Księga Kaznodziei 2:13

Księga Kaznodziei 2:14

Mądry ma oczy w swojej głowie, głupi zaś chodzi w ciemności. A poznałem, że ten sam los spotyka wszystkich.

Księga Kaznodziei 2:15

Dlatego powiedziałem w sercu: Los, który spotyka głupiego, spotka również mnie. Po co więc przewyższyłem go mądrością? Wtedy powiedziałem w sercu, że to także jest marnością.

Księga Kaznodziei 2:16

Nie ma bowiem pamięci zarówno o mądrym, jak i o głupcu na wieki, gdyż to, co jest teraz, w najbliższych dniach pójdzie w niepamięć. A jak umiera mądry? Tak jak głupi.

Księga Kaznodziei 2:17

Dlatego obrzydło mi życie, gdyż przykre mi są wszystkie sprawy dokonane pod słońcem. Wszystko bowiem jest marnością i utrapieniem ducha.

Próżność trudzenia się

Księga Kaznodziei 2:18

Zbrzydł mi nawet cały mój trud, który podejmowałem pod słońcem, gdyż muszę go zostawić człowiekowi, który przyjdzie po mnie.

Księga Kaznodziei 2:19

A kto wie, czy będzie mądry, czy głupi? A jednak będzie władać całą moją pracą, w którą włożyłem swój trud i mądrość pod słońcem. Także i to jest marnością.

Księga Kaznodziei 2:20

Doszedłem więc do tego, że zwątpiłem w sercu w cały swój trud, jaki podjąłem pod słońcem.

Księga Kaznodziei 2:21

 Gdyż niejeden człowiek pracuje mądrze, umiejętnie i sprawiedliwie, a swój dział pozostawia innemu, który się nim nie trudził. Także i to jest marnością i wielkim złem.

Bolesne dni i bezsenne noce

Księga Kaznodziei 2:22

Cóż bowiem ma człowiek z całej swojej pracy i z utrapienia swego serca, którymi się trudzi pod słońcem?

Księga Kaznodziei 2:23

Bo wszystkie jego dni są cierpieniem, a jego zajęcie – smutkiem; nawet w nocy jego serce nie zaznaje spokoju. Także i to jest marnością.

Raduj się pracą i jej owocami

Księga Kaznodziei 2:24

Nie ma nic lepszego dla człowieka, niż aby jadł i pił, i czynił dobrze swojej duszy przy swojej pracy. Zobaczyłem też, że pochodzi to z ręki Boga.

Księga Kaznodziei 2:25

Kto bowiem potrafi jeść i cieszyć się tym słuszniej niż ja?

Księga Kaznodziei 2:26

Bo człowiekowi, który mu się podoba, daje mądrość, wiedzę i radość. Ale grzesznikowi zadaje trud, aby zbierał i gromadził, i potem zostawił to temu, który się Bogu podoba. Także i to jest marnością i utrapieniem ducha.

przekład: Uwspółcześniona Biblia Gdańska

więcej o Biblii Gdańskiej tutaj