Spis treści
Hebrajczyków 9 – komentarz
Hebrajczyków 9 – komentarz: spojrzenie wstecz na Dzień Pojednania
Autor L. do Hebrajczyków zwraca uwagę, że „do drugiej (części przybytku) raz w roku wchodzi tylko sam najwyższy kapłan, i to nie bez krwi, którą ofiaruje za siebie i za grzechy niewiedzy ludu” (Hebrajczyków 9:6), nawiązując do faktu, że to arcykapłan wchodził raz w roku do miejsca najświętszego (poza zasłonę) (por. Kapłańska 16:15). Jak zauważa autor Listu, „był on obrazem na tamten czas” (Hebrajczyków 9:9), ale pełny obraz rytuału można zobaczyć dzięki temu, co dokonał Chrystus.
Hebrajczyków 9:11-12
(11) Lecz Chrystus, gdy przyszedł jako najwyższy kapłan dóbr przyszłych, przez większy i doskonalszy przybytek, nieuczyniony ręką, to jest nienależący do tego budynku;
(12) Ani nie przez krew kozłów i cieląt, ale przez własną krew wszedł raz do Miejsca Najświętszego, zdobywszy wieczne odkupienie.
Hebrajczyków 9 – komentarz: jeden człowiek w Niebie
To Chrystus za sprawą swojej ofiary wszedł do Miejsca Najświętszego, co jest obrazem wniebowstąpienia. Tak jak tylko najwyższy kapłan jako jedyny mógł wejść do Miejsca Najświętszego (Kapłańska 16:17: ” żaden człowiek nie może przebywać w Namiocie Zgromadzenia, gdy on będzie wchodzić do Miejsca Świętego”), podobnie Chrystus jako jedyny człowiek znalazł się w Niebie. Wypełnienie tego typu pokazuje, że nauka o licznych osobach przebywających w Niebie (święci czy matka Jezusa – Maria) nie pasuje do biblijnej typologii.
Hebrajczyków 9 – komentarz: świątynia w Jerozolimie i jej koniec
W tym typie biblijnym widzimy, że świątynia w Jerozolimie, która była kluczowym punktem Prawa Mojżeszowego, a w której miały miejsce rytuały, polegające na „pokarmach, napojach i różnych obmyciach, i przepisach cielesnych nałożonych aż do czasu naprawy” (Hebrajczyków 9:10), w Nowym Przymierzy przestała być konieczna (stąd też ok. 40 lat po ukrzyżowaniu jej całkowite zniszczenie). To Chrystus jako arcykapłan, przebywający w Miejscu Najświętszym (w Niebie), „wstawia się za nami u Boga” (Hebrajczyków 9:24).
Hebrajczyków 9 – komentarz: rzeczy niebiańskie wymagające oczyszczenia
To wszystko dobrze znane fakty dla czytelników Biblii, ale co ze słowami na temat Nieba, które zdają się nie do końca pasować do typologii. Jest jasne, że Miejsce Przenajświętsze miało symbolizować właśnie Niebo, ale dlaczego rzeczy z nim związane wymagają oczyszczenia?
Hebrajczyków 9:21-23 (BT II)
(21) Podobnie także skropił krwią przybytek i wszystkie naczynia przeznaczone do służby Bożej.
(22) I prawie wszystko oczyszcza się krwią według Prawa, a bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia [grzechów].
(23) Przeto obrazy rzeczy niebieskich w taki sposób musiały być oczyszczane, same zaś rzeczy niebieskie potrzebowały o wiele doskonalszych ofiar od tamtych.
W innych fragmentach czytamy m.in., że „Twoje oczy są zbyt czyste, aby mogły patrzeć na zło, nie możesz spoglądać na bezprawie” (Habakuka 1:13; B. Warsz.), a wszystko w Niebie dzieje się zgodnie z wolą Boga (porównaj Mateusza 6:10). Co w takim razie wymaga oczyszczenia tam? Czy rację mają ci, którzy sądzą, że Jezus musi walczyć ze zbuntowanymi aniołami, mimo że tekst o tym nie wspomina, a List do Hebrajczyków 1 dokładnie wykłada, dlaczego to nie aniołowie są pośrednikami w Nowym Przymierzu, a pełnią jedynie rolę służebną (Hebrajczyków 1:13: „Czyż nie wszyscy są służebnymi duchami, posłanymi do służby dla tych, co mają uzyskać zbawienie?”; „wszyscy” – co wyklucza obecność tzw. zbuntowanych aniołów).
Czym jest więc prawdziwe niebo (rzeczy niebieskie), o którym pisze autor, a które potrzebowały o wiele doskonalszych ofiar? Wskazówkę dostarcza nam Hebrajczyków 9:14, gdzie czytamy:
To o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego ofiarował Bogu samego siebie bez skazy, oczyści wasze sumienie z martwych uczynków, by służyć Bogu żywemu? (UBG)
Nie mówimy o mechanicznym procesie, dotknięciu czarodziejskiej różdżki, ale o mającym wpływ na całą historię ludzkości ukrzyżowaniu Chrystusa, które wywiera wpływ na wszystkich, decydujących się iść jego śladami. Sumienie i serce takich ludzi zostaną w przenośnie pokropiona Jego krwią (porównaj np. Kapłańska 16:14-15), co powoduje realną zmianę w ich życiu (odwrócenie się od „bezwartościowych rzeczy” – Dzieje 14:15 i „grzechu” – Dzieje 20:21 i „zwrócenie do Boga żywego”). Tak oczyszczane i uświecane sumienie (1 Piotra 1:15: „za przykładem Świętego, Tego, który was powołał, sami też bądźcie święci w swoim postępowaniu„) staje się tym naczyniem niebiańskim, które wymaga oczyszczenia. Siedmiokrotne pokropienie krwią przez arcykapłana (Kapłańska 16:14) było właśnie zapowiedzią tej pełni (liczba 7), którą Prawo zyskuje w Chrystusie.
W Hebrajczyków 9:10 czytamy o rytuałach, które były wprowadzone, „aż do czasu naprawy”. Ta naprawa odbywa się w naszych sercach i sumieniach. I jest ona dokonywana przez Chrystusa i Boga, dlatego punktem wyjścia jest nasza wiara – wiara we wszystko to, co obiecał Bóg i wykonał Chrystus, a nasze uczynki są tego konsekwencją (jeśli nie ma wiary, uczynki pozostają tylko zestawem rytuałów tej czy innej religii). Ale uświadomienie sobie, że w naszej pozycji przed Bogiem liczy się tylko Jego łaska, która działa w naszym życiu, jest podstawą procesu uświęcania i oczyszczania.
Hebrajczyków 9 – komentarz: naczynia w domu Bożym
W Kapłańskiej 16:17 czytamy:
dokona przebłagania sam za siebie, swój dom i za całe zgromadzenie Izraela.
Tym domem jesteśmy my, to w tym domu są rzeczy (poszczególni członkowie eklezji Chrystusa), którzy wymagają oczyszczenia. To o tym domu mowa w Efezjan 3:17, gdzie czytamy:
Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach
bądź podobne słowa z Kolosan 3:16:
Niech zamieszka w was bogactwo nauki Chrystusa
I w końcu:
Wy bowiem jesteście świątynią Boga żywego, tak jak mówi Bóg: Będę w nich mieszkał i będę się przechadzał w nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem (2 Koryntian 6:16)
To w tej świątyni naszych serc, oczyszczonej krwią Chrystusa (Jego przykład działania zawsze zgodnie z wolą Boga i nauka, którą nam przekazuje z kart Pisma), zamieszkuje Bóg. Dlatego słowa Chrystusa z Jana 14:23 mają wtedy jeszcze większą moc, kiedy przeczytamy je ponownie, mając wszystko powyższe na uwadze:
Jeśli ktoś mnie miłuje, będzie zachowywał moje słowo. I mój Ojciec go umiłuje, i przyjdziemy do niego, i u niego zamieszkamy.
Stąd też spełnia się obietnica dana przez Boga JHWH w Izajasza 57:15:
„Tak bowiem mówi Wysoki i Wyniosły, który zamieszkuje wieczność, którego imię to Święty: Ja, który mieszkam na wysokościach, na miejscu świętym, mieszkam i z tym, który jest skruszony i uniżony w duchu, aby ożywić ducha pokornych i ożywić serce skruszonych.
Stąd nasze skojarzenia z Niebem, gdzie zamieszkuje Bóg, są słuszne, ale obietnica, że Bóg zamieszka z tymi, którzy są „skruszeni i uniżeni w duchu” (a tacy są, jeśli słuchają nauk Chrystusa; por. Mateusza 5:3: „Błogosławieni ubodzy w duchu, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie”) jest pewna. Nie zapominajmy tej właśnie obietnicy Boga, który paradoksalnie chce uczynić Niebo na ziemi. Zanim jednak nastanie pełnia i wróci Chrystus (co oddane jest w typie biblijnym jako kapłan wychodzący z miejsca świętego do zgromadzonego przed Przybytkiem ludu), mamy przedsmak tego, co nastąpi.
I mimo że krzyż, który niesiemy, może wydawać się czasem zbyt ciężki, to jednak świadomość tego wszystkiego, co Bóg zawarł w swojej obietnicy (typologia biblijna jest doskonałym przykładem, że obietnice Boga są niezmienne, a jednocześnie niemożliwe do sfalsyfikowania; autorzy spisujący np. rytuały z Księgi Kapłańskiej nie mieli świadomości, czego odbiciem są) oraz to, że mamy swojego arcykapłana przed obliczem Boga, jest pokrzepieniem, sprawiającym, że „jarzmo jest lekkie”. To w Hebrajczyków 7:25 czytamy:
Dlatego też całkowicie może zbawić tych, którzy przez niego przychodzą do Boga, bo zawsze żyje, aby wstawiać się za nimi.
Dlatego czytając Biblię warto pochylić się nad szczegółami, bo łatwo nam przeoczyć jeden z najważniejszych rozdziałów w całej Biblii, jakim jest Hebrajczyków 9.