[A] Kierunek: Jerozolima. Odrzucenie w Samarii
[B] Podążanie za Jezusem [C] Jak odziedziczyć życie wieczne [D] Modlitwa [E] Znaki Królestwa [F] Konflikt z faryzeuszami [G] Wierność w czasie obecnym i przyszłe Królestwo [H1] Uleczenie i oskarżenie ze strony Żydów [H2] Wejście do Królestwa: wchodzący i niedopuszczeni [I] Prorocy zabijani w Jerozolimie [H1] Uleczenie i oskarżenie ze strony Żydów [H2] Uczta mesjańska: uczestniczący i niedopuszczeni [G] Wierność w czasie obecnym i przyszłe Królestwo [F] Konflikt z faryzeuszami [E] Znaki Królestwa [D] Modlitwa [C] Jak odziedziczyć życie wieczne [B] Podążanie za Jezusem [A] Kierunek: Jerozolima. Odrzucenie w SamariiGórna część chiazmu | Dolna część chiazmu |
[A1] Kierunek: Jerozolima. Odrzucenie w Samarii (Łukasza 9:51-56) czytaj werset (51) A gdy wypełniły się dni, aby został wzięty w górę, mocno postanowił udać się do Jerozolimy. (52) I wysłał przed sobą posłańców. Poszli więc i weszli do wioski Samarytan, aby przygotować dla niego miejsce. (53) Lecz nie przyjęto go, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. (54) A jego uczniowie Jakub i Jan, widząc to, powiedzieli: Panie, czy chcesz, żebyśmy rozkazali, aby ogień zstąpił z nieba i pochłonął ich, jak to uczynił Eliasz? (55) Lecz Jezus, odwróciwszy się, zgromił ich i powiedział: Nie wiecie, jakiego jesteście ducha. (56) Syn Człowieczy bowiem nie przyszedł zatracać dusz ludzkich, ale je zbawić. I poszli do innej wioski. |
[A2] Kierunek: Jerozolima. Odrzucenie w Samarii (Łukasza 19:11, 41-44)
czytaj werset (11) A gdy oni tego słuchali, opowiedział im dodatkowo przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że wnet ma się objawić królestwo Boże. (41) A gdy się przybliżył i zobaczył miasto, zapłakał nad nim; (42) Mówiąc: O gdybyś i ty poznało, przynajmniej w tym twoim dniu, co służy twemu pokojowi! Lecz teraz zakryte jest to przed twoimi oczami. (43) Przyjdą bowiem na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. (44) Zrównają z ziemią ciebie i twoje dzieci, które są w tobie, i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu, dlatego żeś nie poznało czasu twego nawiedzenia. |
[B] Podążanie za Jezusem (Łukasza 9:57-dalej)
czytaj werset (57) Kiedy byli w drodze, ktoś powiedział do niego: Panie, pójdę za tobą, dokądkolwiek się udasz. (58) Jezus mu odpowiedział: Lisy mają nory, a ptaki niebieskie – gniazda, ale Syn Człowieczy nie ma gdzie położyć głowy. (59) Do innego zaś powiedział: Pójdź za mną! Ale on rzekł: Panie, pozwól mi najpierw odejść i pogrzebać mego ojca. (60) Lecz Jezus mu odpowiedział: Niech umarli grzebią swoich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże. (61) Jeszcze inny powiedział: Pójdę za tobą, Panie, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z tymi, którzy są w moim domu. (62) Jezus mu odpowiedział: Nikt, kto przykłada swoją rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do królestwa Bożego. |
[B2]Podążanie za Jezusem (Łukasza 18:35 – Łukasza 19:9)
czytaj werset (35) A gdy zbliżał się do Jerycha, pewien ślepiec siedział przy drodze i żebrał. (36) A usłyszawszy przechodzący tłum, pytał, co się dzieje. (37) I powiedziano mu, że przechodzi Jezus z Nazaretu. (38) Wtedy zawołał: Jezusie, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną! (39) Lecz ci, którzy szli z przodu, gromili go, aby milczał. On jednak jeszcze głośniej wołał: Synu Dawida, zmiłuj się nade mną! (40) Wtedy Jezus zatrzymał się i kazał go przyprowadzić do siebie. A gdy się zbliżył, zapytał go: (41) Co chcesz, abym ci uczynił? A on odpowiedział: Panie, żebym przejrzał. (42) Jezus mu powiedział: Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. (43) Zaraz też odzyskał wzrok i szedł za nim, wielbiąc Boga. A wszyscy ludzie, widząc to, oddawali chwałę Bogu. (1) A Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez nie. (2) Był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, przełożony celników, a był on bogaty. (3) Pragnął on zobaczyć Jezusa, kto to jest, lecz nie mógł z powodu tłumu, bo był niskiego wzrostu. (4) Pobiegł więc naprzód i wszedł na drzewo sykomory, aby go zobaczyć, bo miał tamtędy przechodzić. (5) A gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę, zobaczył go i powiedział: Zacheuszu, zejdź szybko, bo dziś muszę zatrzymać się w twoim domu. (6) I zszedł szybko, i przyjął go z radością. (7) A wszyscy, widząc to, szemrali: Do człowieka grzesznego przybył w gościnę. (8) Zacheusz zaś stanął i powiedział do Pana: Panie, oto połowę mojego majątku daję ubogim, a jeśli kogoś w czymś oszukałem, oddaję poczwórnie. (9) I powiedział Jezus do niego: Dziś zbawienie przyszło do tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama. |
[C1] Jak odziedziczyć życie wieczne (Łukasza 10:25-41)
czytaj werset (25) A oto powstał pewien znawca prawa i wystawiając go na próbę, zapytał: Nauczycielu, co mam czynić, aby odziedziczyć życie wieczne? (26) A on powiedział do niego: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? (27) A on odpowiedział: Będziesz miłował Pana, swego Boga, całym swym sercem, całą swą duszą, z całej swojej siły i całym swym umysłem, a swego bliźniego jak samego siebie. (28) I powiedział mu: Dobrze odpowiedziałeś. Czyń to, a będziesz żył. (29) On zaś, chcąc się usprawiedliwić, powiedział do Jezusa: A kto jest moim bliźnim? (30) Lecz Jezus odpowiedział: Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce bandytów, którzy go obrabowali, poranili i odeszli, zostawiając na pół umarłego. (31) A przypadkiem szedł tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i ominął. (32) Podobnie i Lewita, gdy dotarł na to miejsce, podszedł, zobaczył go i ominął. (33) Lecz pewien Samarytanin, będąc w podróży, zbliżył się do niego. A gdy go zobaczył, ulitował się nad nim. (34) A podszedłszy, opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje zwierzę, zawiózł do gospody i opiekował się nim. (35) A nazajutrz, odjeżdżając, wyjął dwa grosze, dał gospodarzowi i powiedział: Opiekuj się nim, a wszystko, co wydasz ponad to, oddam ci, gdy wrócę. (36) Który z tych trzech, twoim zdaniem, był bliźnim tego, który wpadł w ręce bandytów? (37) A on odpowiedział: Ten, który okazał mu miłosierdzie. Wtedy Jezus mu powiedział: Idź i ty czyń podobnie. (38) A gdy szli, wszedł do jednej wsi. Tam pewna kobieta, imieniem Marta, przyjęła go do swego domu. (39) Miała ona siostrę, zwaną Marią, która usiadła u nóg Jezusa i słuchała jego słów. (40) Ale Marta krzątała się koło rozmaitych posług, a podszedłszy, powiedziała: Panie, czy nie obchodzi cię, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, aby mi pomogła. (41) A Jezus jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i martwisz o wiele spraw; |
[C2] Jak odziedziczyć życie wieczne (Łukasza 18:18-30)
czytaj werset (18) I zapytał go pewien dostojnik: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby odziedziczyć życie wieczne? (19) A Jezus mu odpowiedział: Dlaczego nazywasz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden – Bóg. (20) Znasz przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie dawaj fałszywego świadectwa, czcij swego ojca i swoją matkę. (21) A on odpowiedział: Tego wszystkiego przestrzegałem od młodości. (22) Gdy Jezus to usłyszał, powiedział do niego: Jednego ci jeszcze brakuje. Sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za mną. (23) A on, usłyszawszy to, ogromnie się zasmucił, bo był bardzo bogaty. (24) Kiedy Jezus zobaczył go bardzo zasmuconego, powiedział: Jakże trudno tym, którzy mają pieniądze, wejść do królestwa Bożego! (25) Łatwiej bowiem jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego. (26) Wtedy ci, którzy to słyszeli, mówili: Któż więc może być zbawiony? (27) A on odpowiedział: Co niemożliwe jest u ludzi, możliwe jest u Boga. (28) Wówczas Piotr powiedział: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą. (29) On zaś im odpowiedział: Zaprawdę powiadam wam, że nie ma nikogo, kto by opuścił dom, rodziców lub braci, żonę lub dzieci dla królestwa Bożego; (30) I nie otrzymał o wiele więcej w tym czasie, a w przyszłym świecie życia wiecznego. |
[D1] Modlitwa (Łukasza 11:1-13)
czytaj werset (1) A gdy przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, jeden z jego uczniów powiedział do niego: Panie, naucz nas się modlić, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów. (2) I powiedział do nich: Gdy się modlicie, mówcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech będzie uświęcone twoje imię. Niech przyjdzie twoje królestwo. Niech się dzieje twoja wola na ziemi, tak jak w niebie. (3) Dawaj nam każdego dnia naszego powszedniego chleba. (4) Przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciwko nam zawinił. I nie wystawiaj nas na pokusę, ale wybaw nas od złego. (5) I powiedział do nich: Któż z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby; (6) Mój przyjaciel bowiem przyszedł do mnie z drogi, a nie mam mu co podać? (7) A on z wewnątrz odpowie: Nie naprzykrzaj mi się. Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać ci. (8) Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał mu dlatego, że jest jego przyjacielem, jednak z powodu jego natarczywości wstanie i da mu, ile potrzebuje. (9) I ja wam mówię: Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone. (10) Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a temu, kto puka, będzie otworzone. (11) I czy jest wśród was ojciec, który, gdy syn prosi go o chleb, da mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy zamiast ryby da mu węża? (12) Albo gdy prosi o jajko, czy da mu skorpiona? (13) Jeśli więc wy, będąc złymi, umiecie dawać dobre dary waszym dzieciom, o ileż bardziej wasz Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą? |
[D2] Modlitwa (Łukasza 18:1-14)
czytaj werset (1) Opowiedział im też przypowieść o tym, że zawsze należy się modlić i nie ustawać; (2) Mówiąc: W pewnym mieście był sędzia, który Boga się nie bał i z człowiekiem się nie liczył. (3) Była też w tym mieście wdowa, która przychodziła do niego i mówiła: Pomścij moją krzywdę na moim przeciwniku. (4) On przez długi czas nie chciał, lecz potem powiedział sobie: Chociaż Boga się nie boję i z człowiekiem się nie liczę; (5) To jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, pomszczę jej krzywdę, aby już nie przychodziła i nie zadręczała mnie. (6) I powiedział Pan: Słuchajcie, co mówi niesprawiedliwy sędzia. (7) A Bóg, czy nie pomści krzywdy swoich wybranych, którzy wołają do niego we dnie i w nocy, chociaż długo zwleka w ich sprawie? (8) Mówię wam, że szybko pomści ich krzywdę. Lecz czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? (9) Powiedział też do tych, którzy ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innych mieli za nic, taką przypowieść: (10) Dwóch ludzi weszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. (11) Faryzeusz stanął i tak się w sobie modlił: Dziękuję ci, Boże, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy albo jak i ten celnik. (12) Poszczę dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co mam. (13) A celnik, stojąc z daleka, nie chciał nawet oczu podnieść ku niebu, ale bił się w piersi, mówiąc: Boże, bądź miłosierny mnie grzesznemu. (14) Mówię wam, że raczej ten odszedł do swego domu usprawiedliwiony, a nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. |
[E1] Znaki Królestwa (Łukasza 11:14-32)
czytaj werset (14) I wypędzał demona, który był niemy. A gdy demon wyszedł, niemy przemówił, a ludzie się dziwili. (15) Lecz niektórzy z nich mówili: Przez Belzebuba, władcę demonów, wypędza demony. (16) Inni zaś, wystawiając go na próbę, żądali od niego znaku z nieba. (17) Ale on, znając ich myśli, powiedział do nich: Każde królestwo podzielone wewnętrznie pustoszeje, a dom skłócony sam ze sobą upada. (18) Jeśli i szatan jest wewnętrznie podzielony, jakże przetrwa jego królestwo? Mówicie bowiem, że ja przez Belzebuba wypędzam demony. (19) A jeśli ja przez Belzebuba wypędzam demony, to przez kogo wypędzają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. (20) Ale jeśli ja palcem Bożym wypędzam demony, to istotnie przyszło do was królestwo Boże. (21) Gdy uzbrojony mocarz strzeże swego pałacu, bezpieczne jest jego mienie. (22) Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i zwycięży go, zabiera całą jego broń, na której polegał, i rozdaje jego łupy. (23) Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto nie zbiera ze mną, rozprasza. (24) Gdy duch nieczysty wychodzi z człowieka, przechadza się po miejscach bezwodnych, szukając odpoczynku, a gdy nie znajduje, mówi: Wrócę do mego domu, skąd wyszedłem. (25) A przyszedłszy, zastaje go zamiecionym i przyozdobionym. (26) Wtedy idzie i bierze ze sobą siedem innych duchów, gorszych niż on sam, i wszedłszy, mieszkają tam. I końcowy stan tego człowieka staje się gorszy niż pierwszy. (27) A gdy on to mówił, pewna kobieta spośród zgromadzonych powiedziała do niego donośnym głosem: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś! (28) On zaś odpowiedział: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i strzegą go. (29) A gdy ludzie się gromadzili, zaczął mówić: Pokolenie to jest złe. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, oprócz znaku proroka Jonasza. (30) Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie i Syn Człowieczy dla tego pokolenia. (31) Królowa z południa stanie na sądzie z ludźmi tego pokolenia i potępi ich, bo przybyła z krańców ziemi, aby słuchać mądrości Salomona, a oto tu ktoś więcej niż Salomon. (32) Ludzie z Niniwy staną na sądzie z tym pokoleniem i potępią je, ponieważ pokutowali na skutek głoszenia Jonasza, a oto tu ktoś więcej niż Jonasz. |
[E2] Znaki Królestwa (Łukasza 17:11-37)
czytaj werset (11) A w drodze do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. (12) Gdy wchodził do pewnej wioski, wyszło mu naprzeciw dziesięciu trędowatych mężczyzn, którzy stanęli z daleka. (13) I donośnym głosem zawołali: Jezusie, Mistrzu, zmiłuj się nad nami! (14) Kiedy ich zobaczył, powiedział do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. (15) Lecz jeden z nich, widząc, że został uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem. (16) I upadł na twarz do jego nóg, dziękując mu. A był to Samarytanin. (17) Jezus zaś odezwał się: Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? (18) Nie znalazł się nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. (19) I powiedział do niego: Wstań, idź! Twoja wiara cię uzdrowiła. (20) Zapytany zaś przez faryzeuszy, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie. (21) I nie powiedzą: Oto tu, albo: Oto tam jest. Królestwo Boże bowiem jest wewnątrz was. (22) A do uczniów powiedział: Przyjdzie czas, kiedy będziecie pragnęli zobaczyć jeden z dni Syna Człowieczego, ale nie zobaczycie. (23) I powiedzą wam: Oto tu, albo: Oto tam jest. Nie chodźcie tam ani nie idźcie za nimi. (24) Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, świeci od jednego krańca nieba aż po drugi, tak będzie i z Synem Człowieczym w jego dniu. (25) Ale najpierw musi wiele cierpieć i zostać odrzucony przez to pokolenie. (26) A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego: (27) Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, w którym Noe wszedł do arki; i nastał potop, i wszystkich wytracił. (28) Podobnie jak działo się za dni Lota: jedli, pili, kupowali, sprzedawali, sadzili, budowali; (29) Lecz tego dnia, gdy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wszystkich wytracił. (30) Tak też będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi. (31) Tego dnia, jeśli ktoś będzie na dachu, a jego rzeczy w domu, niech nie schodzi, aby je zabrać, a kto będzie na polu, niech również nie wraca. (32) Pamiętajcie żonę Lota. (33) Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto je straci, zachowa je. (34) Mówię wam: Tej nocy dwóch będzie w jednym łóżku, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. (35) Dwie będą mleć razem, jedna będzie wzięta, a druga zostawiona. (36) Dwaj będą na polu, jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. (37) I pytali go: Gdzie, Panie? A on im powiedział: Gdzie jest ciało, tam zgromadzą się i orły. |
[F1] Konflikt z faryzeuszami (Łukasza 11:37-Łukasza 12:34)
czytaj werset (37) Kiedy to mówił, pewien faryzeusz poprosił go, aby zjadł u niego obiad. Wszedł więc i usiadł za stołem. (38) A faryzeusz, widząc to, dziwił się, że nie umył się przed obiadem. (39) Wtedy Pan powiedział do niego: Teraz wy, faryzeusze, oczyszczacie to, co jest na zewnątrz kubka i misy, ale to, co jest wewnątrz was, pełne jest zdzierstwa i nieprawości. (40) Głupcy, czyż ten, który uczynił to, co jest na zewnątrz, nie uczynił też tego, co jest wewnątrz? (41) Raczej z tego, co jest wewnątrz, dawajcie jałmużnę, a wszystko będzie dla was czyste. (42) Ale biada wam, faryzeusze, bo dajecie dziesięcinę z mięty, ruty i z każdego ziela, lecz opuszczacie sąd i miłość Boga. To należało czynić i tamtego nie opuszczać. (43) Biada wam, faryzeusze, bo kochacie pierwsze miejsca w synagogach i pozdrowienia na rynkach. (44) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo jesteście jak groby, których nie widać, a ludzie, którzy chodzą po nich, nie wiedzą o tym. (45) I odezwał się jeden ze znawców prawa: Nauczycielu, mówiąc to, i nas znieważasz. (46) A on powiedział: I wam, znawcom prawa, biada, bo obciążacie ludzi brzemionami nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem tych brzemion nie dotykacie. (47) Biada wam, bo budujecie grobowce proroków, a wasi ojcowie ich pozabijali. (48) Doprawdy świadczycie, że pochwalacie uczynki waszych ojców. Oni bowiem ich pozabijali, a wy budujecie ich grobowce. (49) Dlatego też mądrość Boża powiedziała: Poślę do nich proroków i apostołów, a niektórych z nich będą zabijać i prześladować; (50) Aby dopominano się od tego pokolenia krwi wszystkich proroków, która została przelana od założenia świata; (51) Od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a świątynią. Doprawdy, mówię wam, dopominać się jej będą od tego pokolenia. (52) Biada wam, znawcom prawa, bo zabraliście klucz poznania. Sami nie weszliście i tym, którzy chcieli wejść, przeszkodziliście. (53) A gdy im to mówił, uczeni w Piśmie i faryzeusze zaczęli bardzo na niego nastawać i prowokować go do mówienia o wielu rzeczach; (54) Czyhając na niego i próbując wychwycić coś z jego słów, żeby go oskarżyć. (1) Tymczasem, gdy zgromadziły się wielotysięczne tłumy, tak że jedni po drugich deptali, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: Strzeżcie się zakwasu faryzeuszy, którym jest obłuda. (2) Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. (3) Dlatego to, co mówiliście w ciemności, będzie słyszane w świetle, a to, co szeptaliście do ucha w pokojach, będzie rozgłaszane na dachach. (4) A mówię wam, moim przyjaciołom: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem już nic więcej nie mogą zrobić. (5) Ale pokażę wam, kogo macie się bać. Bójcie się tego, który, gdy zabije, ma moc wrzucić do ognia piekielnego. Doprawdy, mówię wam, tego się bójcie. (6) Czy nie sprzedają pięciu wróbli za dwa pieniążki? A jednak żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Boga. (7) Nawet włosy na waszej głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się, jesteście cenniejsi niż wiele wróbli. (8) A mówię wam: Każdego, kto mnie wyzna przed ludźmi, tego też Syn Człowieczy wyzna przed aniołami Bożymi. (9) Ale kto się mnie wyprze przed ludźmi, tego też ja się wyprę przed aniołami Boga. (10) I każdemu, kto powie słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, ale temu, kto bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. (11) A gdy będą was prowadzić do synagog, przełożonych i władz, nie martwcie się, jak i co macie odpowiedzieć na swoją obronę lub co macie mówić. (12) Duch Święty bowiem nauczy was w tej właśnie godzinie, co macie mówić. (13) I powiedział mu ktoś z tłumu: Nauczycielu, powiedz memu bratu, aby podzielił się ze mną spadkiem. (14) Lecz on mu odpowiedział: Człowieku, któż mnie ustanowił sędzią albo rozjemcą między wami? (15) Powiedział też do nich: Uważajcie i strzeżcie się chciwości, gdyż nie od tego, że ktoś ma obfitość dóbr, zależy jego życie. (16) I opowiedział im przypowieść: Pewnemu bogatemu człowiekowi pole przyniosło obfity plon. (17) I rozważał w sobie: Cóż mam zrobić, skoro nie mam gdzie zgromadzić moich plonów? (18) Powiedział więc: Zrobię tak: zburzę moje spichlerze, a zbuduję większe i zgromadzę tam wszystkie moje plony i moje dobra. (19) I powiem mojej duszy: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpoczywaj, jedz, pij i wesel się. (20) Ale Bóg mu powiedział: Głupcze, tej nocy zażądają od ciebie twojej duszy, a to, co przygotowałeś, czyje będzie? (21) Tak jest z każdym, kto gromadzi skarby dla siebie, a nie jest bogaty w Bogu. (22) Potem powiedział do swoich uczniów: Dlatego mówię wam: Nie troszczcie się o wasze życie, co będziecie jeść, ani o ciało, w co będziecie się ubierać. (23) Życie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż ubranie. (24) Przypatrzcie się krukom, że nie sieją ani nie żną, nie mają spiżarni ani spichlerza, a jednak Bóg je żywi. O ileż cenniejsi jesteście wy niż ptaki! (25) I któż z was, martwiąc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć? (26) Jeśli więc najmniejszej rzeczy nie możecie uczynić, czemu troszczycie się o inne? (27) Przypatrzcie się liliom, jak rosną: nie pracują ani nie przędą, a mówię wam, że nawet Salomon w całej swojej chwale nie był tak ubrany, jak jedna z nich. (28) A jeśli trawę, która dziś jest na polu, a jutro będzie wrzucona do pieca, Bóg tak ubiera, o ileż bardziej was, ludzie małej wiary? (29) Nie pytajcie więc, co będziecie jeść lub co będziecie pić, ani nie martwcie się o to. (30) O to wszystko bowiem zabiegają narody świata. Lecz wasz Ojciec wie, że tego potrzebujecie. (31) Szukajcie raczej królestwa Bożego, a to wszystko będzie wam dodane. (32) Nie bój się, mała trzódko, gdyż upodobało się waszemu Ojcu dać wam królestwo. (33) Sprzedawajcie, co posiadacie, i dawajcie jałmużnę. Przygotujcie sobie sakiewki, które nie starzeją się, skarb w niebie, którego nie ubywa, gdzie złodziej nie ma dostępu ani mól nie niszczy. (34) Bo gdzie jest wasz skarb, tam będzie też wasze serce. |
[F2] Konflikt z faryzeuszami (Łukasza 16:14-31)
czytaj werset (14) Słuchali tego wszystkiego również faryzeusze, którzy byli chciwi, i naśmiewali się z niego. (15) I powiedział im: Wy sami siebie usprawiedliwiacie przed ludźmi, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co ludzie poważają, obrzydliwością jest w oczach Boga. (16) Prawo i Prorocy byli do Jana. Odtąd jest głoszone królestwo Boże i każdy się do niego gwałtem wdziera. (17) I łatwiej jest niebu i ziemi przeminąć, niż przepaść jednej kresce prawa. (18) Każdy, kto oddala swoją żonę i żeni się z inną, cudzołoży, a kto żeni się z oddaloną przez męża, cudzołoży. (19) Był pewien bogaty człowiek, który ubierał się w purpurę i bisior i wystawnie ucztował każdego dnia. (20) Był też pewien żebrak, imieniem Łazarz, który leżał u jego wrót owrzodziały; (21) Pragnął on nasycić się okruchami, które spadały ze stołu bogacza. Nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody. (22) I umarł żebrak, i został zaniesiony przez aniołów na łono Abrahama. Umarł też bogacz i został pogrzebany. (23) A będąc w piekle i cierpiąc męki, podniósł oczy i ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. (24) Wtedy zawołał: Ojcze Abrahamie, zmiłuj się nade mną i poślij Łazarza, aby umoczył koniec swego palca w wodzie i ochłodził mi język, bo cierpię męki w tym płomieniu. (25) I powiedział Abraham: Synu, wspomnij, że za życia odebrałeś swoje dobro, podobnie jak Łazarz zło. A teraz on doznaje pociechy, a ty cierpisz męki. (26) I oprócz tego wszystkiego między nami a wami jest utwierdzona wielka przepaść, aby ci, którzy chcą stąd przejść do was, nie mogli, ani stamtąd przejść do nas. (27) A on powiedział: Proszę cię więc, ojcze, abyś posłał go do domu mego ojca. (28) Mam bowiem pięciu braci – niech im da świadectwo, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki. (29) Lecz Abraham mu powiedział: Mają Mojżesza i Proroków, niech ich słuchają. (30) A on odpowiedział: Nie, ojcze Abrahamie, lecz jeśli ktoś z umarłych przyjdzie do nich, będą pokutować. (31) I powiedział do niego: Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś zmartwychwstał, nie uwierzą. |
[G] Wierność w czasie obecnym i przyszłe Królestwo (Łukasza 12:35-Łukasza 13:9)
czytaj werset (35) Niech będą przepasane wasze biodra i zapalone lampy. (36) A wy bądźcie podobni do ludzi oczekujących swego pana, aż wróci z wesela, aby gdy przyjdzie i zapuka, zaraz mu otworzyć. (37) Błogosławieni ci słudzy, których pan, gdy przyjdzie, zastanie czuwających. Zaprawdę powiadam wam, że się przepasze i posadzi ich za stołem, a obchodząc, będzie im usługiwał. (38) Jeśli przyjdzie o drugiej czy o trzeciej straży i tak ich zastanie, błogosławieni są ci słudzy. (39) A to wiedzcie, że gdyby gospodarz znał godzinę, o której ma przyjść złodziej, czuwałby i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. (40) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie. (41) Wtedy Piotr go zapytał: Panie, czy tę przypowieść mówisz do nas, czy też do wszystkich? (42) A Pan odpowiedział: Któż więc jest szafarzem wiernym i roztropnym, którego Pan ustanowi nad swoją służbą, aby we właściwym czasie wydawał jej wyznaczoną żywność? (43) Błogosławiony ten sługa, którego pan, gdy przyjdzie, zastanie tak czyniącego. (44) Zaprawdę powiadam wam, że postawi go nad wszystkimi swoimi dobrami. (45) Ale jeśli ten sługa powie w swoim sercu: Mój pan zwleka ze swoim przyjściem, i zacznie bić sługi i służące, jeść, pić i upijać się; (46) Przyjdzie pan tego sługi w dniu, w którym się nie spodziewa i o godzinie, której nie zna, i odłączy go, i wyznaczy mu dział z niewierzącymi. (47) Ten zaś sługa, który znał wolę swego pana, a nie był gotowy i nie postąpił według jego woli, otrzyma wielką chłostę. (48) Lecz ten, który jej nie znał i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele się będzie wymagać, a komu wiele powierzono, więcej będzie się od niego żądać. (49) Przyszedłem, aby rzucić ogień na ziemię, i czegóż pragnę, skoro już zapłonął? (50) Lecz chrztem mam być ochrzczony i jakże jestem udręczony, aż się to dopełni. (51) Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Bynajmniej, mówię wam, raczej rozłam. (52) Odtąd bowiem w jednym domu będzie pięciu poróżnionych, trzech przeciwko dwom, a dwóch przeciwko trzem. (53) Ojciec powstanie przeciwko synowi, a syn przeciwko ojcu, matka przeciwko córce, a córka przeciwko matce, teściowa przeciwko synowej, a synowa przeciwko teściowej. (54) Mówił też do ludu: Gdy widzicie chmurę pojawiającą się od zachodu, zaraz mówicie: Nadchodzi ulewny deszcz. I tak jest. (55) A gdy wieje wiatr z południa, mówicie: Będzie gorąco. I tak jest. (56) Obłudnicy, wygląd nieba i ziemi umiecie rozpoznawać, jakże więc obecnego czasu nie rozpoznajecie? (57) Dlaczego sami z siebie nie umiecie osądzić, co jest sprawiedliwe? (58) Gdy więc idziesz ze swoim przeciwnikiem do urzędnika, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, aby cię nie zaciągnął przed sędziego, a sędzia przekazałby cię strażnikowi, a strażnik wtrąciłby cię do więzienia. (59) Mówię ci, że nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie oddasz ostatniego grosza.
(1) W tym samym czasie niektórzy z tam obecnych oznajmili mu o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z ich ofiarami. |
[G2] Wierność w czasie obecnym i przyszłe Królestwo (Łukasza 16:1-13)
czytaj werset (1) Mówił też do swoich uczniów: Pewien bogaty człowiek miał szafarza, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego dobra. (2) Zawołał go i powiedział: Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już więcej nie będziesz mógł zarządzać. (3) Wtedy szafarz powiedział sobie: Co ja zrobię, skoro mój pan pozbawia mnie zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. (4) Wiem, co zrobię, żeby ludzie przyjęli mnie do swoich domów, gdy zostanę odsunięty od zarządzania. (5) Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: Ile jesteś winien memu panu? (6) A on odpowiedział: Sto baryłek oliwy. I powiedział mu: Weź swój zapis, siadaj szybko i napisz pięćdziesiąt. (7) Potem zapytał drugiego: A ty ile jesteś winien? A on mu odpowiedział: Sto korców pszenicy. I powiedział mu: Weź swój zapis i napisz osiemdziesiąt. (8) I pochwalił pan niesprawiedliwego szafarza, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata w swoim pokoleniu są roztropniejsi od synów światłości. (9) I ja wam mówię: Zyskujcie sobie przyjaciół mamoną niesprawiedliwości, aby, gdy ustaniecie, przyjęto was do wiecznych przybytków. (10) Kto jest wierny w najmniejszym, i w wielkim jest wierny, a kto w najmniejszym jest niesprawiedliwy, i w wielkim jest niesprawiedliwy. (11) Jeśli więc w niesprawiedliwej mamonie nie byliście wierni, któż wam powierzy to, co prawdziwe? (12) A jeśli w cudzym nie byliście wierni, któż wam da wasze własne? (13) Żaden sługa nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował, albo jednego będzie się trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i mamonie. |
[H1] Uleczenie i oskarżenie ze strony Żydów (Łukasza 13:10-17)
czytaj werset (10) I nauczał w jednej z synagog w szabat. (11) A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy i była pochylona, i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. (12) Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją do siebie i powiedział: Kobieto, jesteś uwolniona od swojej choroby. (13) I położył na nią ręce, a ona natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. (14) Wtedy przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus uzdrowił w szabat, powiedział do ludzi: Jest sześć dni, w których należy pracować. W te dni przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu. (15) Ale Pan mu odpowiedział: Obłudniku, czyż każdy z was w szabat nie odwiązuje swego wołu albo osła od żłobu i nie prowadzi, żeby go napoić? (16) A ta córka Abrahama, którą szatan wiązał już osiemnaście lat, czyż nie miała być uwolniona od tych więzów w dzień szabatu? (17) A gdy to mówił, zawstydzili się wszyscy jego przeciwnicy, a cały lud cieszył się ze wszystkich chwalebnych czynów dokonywanych przez niego. |
[H1] Uleczenie i oskarżenie ze strony Żydów (Łukasza 14:1-6)
czytaj werset (1) I stało się tak, że gdy Jezus wszedł w szabat do domu pewnego przywódcy faryzeuszy, aby jeść chleb, oni go obserwowali. (2) A oto był przed nim pewien człowiek chory na puchlinę. (3) Wtedy Jezus zapytał znawców prawa i faryzeuszy: Czy wolno uzdrawiać w szabat? (4) Lecz oni milczeli. On zaś ujął go, uzdrowił i odprawił. (5) I powiedział im: Któż z was, jeśli jego osioł albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go natychmiast w dzień szabatu? (6) I nie mogli mu na to odpowiedzieć. |
[H2]Wejście do Królestwa: wchodzący i niedopuszczeni (Łukasza 13:22-30) czytaj werset (22) I nauczał, chodząc po miastach i wioskach i podążając w kierunku Jerozolimy. (23) I ktoś go zapytał: Panie, czy mało jest tych, którzy będą zbawieni? On zaś im odpowiedział: (24) Usiłujcie wejść przez ciasną bramę, bo mówię wam, że wielu będzie chciało wejść, lecz nie będą mogli. (25) Gdy gospodarz wstanie i zamknie drzwi, zaczniecie stać na zewnątrz i pukać do drzwi, mówiąc: Panie, Panie, otwórz nam! A on wam odpowie: Nie znam was i nie wiem, skąd jesteście. (26) Wtedy zaczniecie mówić: Jedliśmy i piliśmy z tobą, i nauczałeś na naszych ulicach. (27) A on powie: Mówię wam, nie znam was i nie wiem, skąd jesteście; odstąpcie ode mnie wszyscy, którzy czynicie nieprawość. (28) Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka, Jakuba i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a samych siebie wyrzuconych precz. (29) I przyjdą inni ze wschodu i z zachodu, z północy i z południa, i zasiądą za stołem w królestwie Bożym. (30) Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi. |
[H2] Uczta mesjańska: uczestniczący i niedopuszczeni (Łukasza 14:7-24)
czytaj werset (7) Gdy zauważył, jak zaproszeni wybierali pierwsze miejsca, opowiedział im przypowieść: (8) Gdy ktoś cię zaprosi na wesele, nie siadaj na pierwszym miejscu, aby czasem ktoś ważniejszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. (9) Wówczas przyjdzie ten, który ciebie i jego zaprosił, i powie ci: Ustąp temu miejsca; i wtedy ze wstydem musiałbyś zająć ostatnie miejsce. (10) Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu, a gdy przyjdzie ten, który cię zaprosił, powie ci: Przyjacielu, przesiądź się wyżej. Wtedy doznasz czci wobec współbiesiadników. (11) Bo każdy, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. (12) Powiedział też do tego, który go zaprosił: Gdy wydajesz obiad albo kolację, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani bogatych sąsiadów, żeby cię czasem i oni w zamian nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. (13) Lecz gdy wydajesz ucztę, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i ślepych. (14) A będziesz błogosławiony, bo nie mają ci czym odpłacić, ale otrzymasz odpłatę przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych. (15) Gdy usłyszał to jeden ze współbiesiadników, powiedział do niego: Błogosławiony ten, kto będzie jadł chleb w królestwie Bożym. (16) Wtedy on mu powiedział: Pewien człowiek wydał wielką ucztę i zaprosił wielu. (17) A gdy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, żeby powiedział zaproszonym: Chodźcie, bo już wszystko gotowe. (18) A oni zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy mu powiedział: Kupiłem pole i muszę iść je obejrzeć. Proszę cię, uważaj mnie za wytłumaczonego. (19) Drugi zaś powiedział: Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować. Proszę cię, uważaj mnie za wytłumaczonego. (20) A jeszcze inny powiedział: Pojąłem żonę i dlatego nie mogę przyjść. (21) A gdy sługa wrócił, oznajmił to swemu panu. Wtedy gospodarz rozgniewał się i powiedział do swego sługi: Wyjdź szybko na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, chromych i ślepych. (22) I powiedział sługa: Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce. (23) Wtedy Pan powiedział do sługi: Wyjdź na drogi i między opłotki i przymuszaj do wejścia, aby mój dom się zapełnił. (24) Mówię wam bowiem, że żaden z tych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty. |
[I] Prorocy zabijani w Jerozolimie (Łukasza 13:31-35)
czytaj werset (31) W tym dniu przyszli niektórzy z faryzeuszy i powiedzieli mu: Wyjdź i odejdź stąd, bo Herod chce cię zabić. (32) I powiedział im: Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wypędzam demony i uzdrawiam dziś i jutro, a trzeciego dnia zakończę. (33) Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę przebyć drogę, bo niemożliwe jest, aby prorok zginął poza Jerozolimą. (34) Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy są do ciebie posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, tak jak kokoszka gromadzi swoje kurczęta pod skrzydła, a nie chcieliście! (35) Oto wasz dom zostanie wam pusty. Zaprawdę powiadam wam, że nie ujrzycie mnie, aż przyjdzie czas, gdy powiecie: Błogosławiony, który przychodzi w imieniu Pana. |
[A] Kierunek: Jerozolima. Odrzucenie w Samarii | |||||||||
[B] Podążanie za Jezusem | |||||||||
[C] Jak odziedziczyć życie wieczne | |||||||||
[D] Modlitwa | |||||||||
[E] Znaki Królestwa | |||||||||
[F] Konflikt z faryzeuszami | |||||||||
[G] Wierność w czasie obecnym i przyszłe Królestwo | |||||||||
[H1] Uleczenie i oskarżenie ze strony Żydów | |||||||||
[H2] Wejście do Królestwa: wchodzący i niedopuszczeni | |||||||||
[I] Prorocy zabijani w Jerozolimie | |||||||||
[H1] Uleczenie i oskarżenie ze strony Żydów | |||||||||
[H2] Uczta mesjańska: uczestniczący i niedopuszczeni | |||||||||
[G] Wierność w czasie obecnym i przyszłe Królestwo | |||||||||
[F] Konflikt z faryzeuszami | |||||||||
[E] Znaki Królestwa | |||||||||
[D] Modlitwa | |||||||||
[C] Jak odziedziczyć życie wieczne | |||||||||
[B] Podążanie za Jezusem | |||||||||
[A] Kierunek: Jerozolima. Odrzucenie w Samarii |