Poniżej znajduje się propozycja odczytania Ew. Mateusza, Marka i Łukasza zawierających tzw. proroctwo na Górze Oliwnej, opisujące zniszczenie Jerozolimy oraz powrót Chrystusa.

Proroctwo na Górze Oliwnej: kolejność wydarzeń

Czego dotyczy proroctwo Ew. Mateusza Ew. Marka Ew. Łukasza
1) Prześladowania w czasach apostołów Mateusza 24:20-22
(20) Módlcie się więc, aby wasza ucieczka nie wypadła w zimie albo w szabat
(21) Wtedy bowiem będzie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd ani nigdy nie będzie.
(22) A gdyby te dni nie były skrócone, żadne ciało nie byłoby zbawione. Ale ze względu na wybranych dni te będą skrócone.
Marka 13:19-20
(19) Będą to bowiem dni takiego ucisku, jakiego nie było od początku stworzenia, którego dokonał Bóg, aż dotąd i nigdy nie będzie.
(20) A gdyby Pan nie skrócił tych dni, żadne ciało nie byłoby zbawione. Lecz ze względu na wybranych, których sobie obrał, skrócił te dni.”
Łukasza 21:20-23
(20) A gdy zobaczycie Jerozolimę otoczoną przez wojska, wtedy wiedzcie, że jej spustoszenie jest bliskie.
(21) Wówczas ci, którzy są w Judei, niech uciekają w góry, a ci, którzy są wewnątrz miasta, niech wyjdą, a ci, którzy są na wsi, niech do niego nie wchodzą.
(22) Będą to bowiem dni pomsty, aby się wypełniło wszystko, co jest napisane.
(23) Lecz biada brzemiennym i karmiącym w tych dniach! Będzie bowiem wielki ucisk w tej ziemi i gniew nad tym ludem.”
2) Powrót Jezusa nie następuje w tym czasie Mateusza 24:23-26

(23) Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie.
(24) Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych
(25) Oto wam przepowiedziałem. (26) Jeśli więc wam powiedzą: Oto jest na pustyni – nie wychodźcie; Oto wewnątrz domu – nie wierzcie.”
Marka 13:21-23
(21) Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Oto tam jest – nie wierzcie. (22) Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić znaki i cuda, aby zwieść, o ile można, nawet wybranych. (23) Wy więc uważajcie. Wszystko wam przepowiedziałem.”
3) wcześniej następuje zniszczenie Jerozolimy i rozproszenie Żydów Łukasza 21:24
(24) I polegną od ostrza miecza, i będą uprowadzeni w niewolę między wszystkie narody. A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż wypełnią się czasy pogan
4) Chrystus powraca nie tylko po zniszczeniu Jerozolimy, ale po „czasach pogan” Mateusza 24:27; Mateusza 24:29-31
(27) Jak bowiem błyskawica pojawia się na wschodzie i jest widoczna aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego.
(29) A zaraz po ucisku tych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku, gwiazdy będą spadać z nieba i moce niebieskie zostaną poruszone.
(30) Wówczas ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego. Wtedy będą lamentować wszystkie ludy ziemi i ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach niebieskich z mocą i wielką chwałą.
(31) Pośle on swoich aniołów z potężnym głosem trąby i zgromadzą jego wybranych z czterech stron świata, od jednego krańca nieba aż do drugiego.”
Marka 13:24-27
(24) Ale w tych dniach, po tym ucisku, zaćmi się słońce i księżyc nie da swego blasku;
(25) Gwiazdy nieba będą spadać i moce, które są na niebie, zostaną poruszone.
(26) A wtedy ujrzą Syna Człowieczego przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą.
(27) Wówczas pośle swoich aniołów i zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do krańca nieba.”
Łukasza 21:25-28
(25) I będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga zrozpaczonych narodów, gdy zaszumi morze i fale.
(26) Ludzie będą drętwieć ze strachu w oczekiwaniu tego, co przyjdzie na cały świat. Poruszą się bowiem moce niebios.
(27) Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą.
(28) A gdy się to zacznie dziać, spójrzcie w górę i podnieście głowy, gdyż zbliża się wasze odkupienie.”

„Nie przeminie to pokolenie…”

Często podnosi się, że greckie słowo na „pokolenie” – „γενεά” – zazwyczaj odnosi się do ludzi żyjących w danym okresie czasu. Tymczasem każdy z ewangelistów synoptycznych odnotowuje takie słowa:

Mateusza 24:34: Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.

Łukasza 21:32: Zaprawdę powiadam wam, że nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.

Marka 13:30: Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie.

Powoduje to cztery inne próby interpretacji proroctwa:

  1. preteryzm – całość proroctwa wypełniła się w I wieku.
    To jednak nie miało miejsca. Wysoce przenośne traktowanie poszczególnych symboli nie przekonuje, dla wielu chrześcijan zburzenie świątyni nie oznaczało wybawienia („podnieście głowy, gdyż zbliża się wasze odkupienie”). Po nim następowały kolejne fale prześladowań, aż do lat 90. I wieku, ale też później. „Deptanie Jerozolimy przez pogan” trwało całe wieki i de facto uległo (częściowemu) zakończeniu dopiero w 1967 r.
  2. futuryzm – całość proroctwa wypełni się w przyszłości.
    Jednak język użyty przez Chrystusa wskazuje, że część proroctwa na pewno miała miejsce w Izraelu I wieku (np. „wtedy mieszkańcy Judei niech uciekają w góry. Kto jest na dachu, niech nie schodzi do domu po swoje rzeczy. (…) A módlcie się, aby ucieczka wasza nie przypadła w zimie albo w szabat”). I jak w przypadku preteryzmu, potraktowanie ścisłych opisów (np. Judea) przenośnie nie przekonuje.
  3. częściowy futuryzm – niektórzy uważają, że proroctwo w pewnym sensie wypełniło się w I wieku i jeszcze raz rozegra się w „dniach ostatnich”.
    Ale proste czytanie proroctwa wskazuje na jego stopniowe wypełnianie się i nie sugeruje, abyśmy mieli do czynienia z pewnym wzorcem kilkukrotnie powtarzających się zdarzeń. Ani razu w tekście Ewangelii nie występuje słowo „dni ostatnie”.
  4. Jezus jako apokaliptyczny prorok I wieku – to obecnie zdanie wielu przedstawicieli środowisk naukowych. Innymi słowy: Jezus się pomylił.
    Stąd m.in. późne datowanie spisania Ewangelii – wielu współczesnych badaczy nie jest w stanie wyobrazić sobie, że Jezus mógł przewidzieć upadek Jerozolimy. Dlatego utrzymuje się, że proroctwo zostało spisane post factum. Jednak zaprzecza to drugiej części proroctwa: jeśli pierwsi chrześcijanie byli tak zdeterminowani, żeby wkładać w usta Jezusa słowa o zniszczeniu Jerozolimy, które sami przeżyli, dlaczego nie usunęli z kart słów o rzekomym niechybnym jego powrocie, na który się nie doczekali? Takie próby racjonalizacji powodują więcej problemów, niż rozwiązują.
Proroctwo na Górze Oliwnej: o zburzeniu świątyni i powrocie

Proroctwo na Górze Oliwnej: o zburzeniu świątyni i powrocie

Wszystkie te interpretacje powstały już w okresie Reformacji bądź później (preteryzm i futuryzm), kiedy Kościół Katolicki próbował odpowiadać na zarzuty interpretujących historycznie proroctwa biblijne protestantów, którzy obsadzali papieski kościół w roli odstępczego chrześcijaństwa (antychrysta vel nierządnicy). Wcześniej proroctwo na Górze Oliwnej nie było powodem do wstydu dla apologetów chrześcijaństwa, ale wręcz przeciwnie: np. Justyn Męczennik udowadniał, że zapowiedziane zburzenie Jerozolimy dowodzi prawdziwości twierdzeń Jezusa (zobacz także podobne słowa wygłaszane przez Hipolita Rzymskiego).

Co jednak z wyrażeniem „nie przeminie to pokolenie…” które wydaje się czynić z Chrystusa fałszywego proroka – jak przedstawiają to przeciwnicy chrześcijaństwa?

Zwróćmy uwagę na pewien środek wyrazu – paralelizm, charakterystyczny dla ówczesnej kultury (czytelnik może porównać liczne Psalmy czy pisma proroków Starego Testamentu) – w każdej z zacytowanych Ewangelii po wersecie o „pokoleniu” następuje kolejny:

(30) Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to  pokolenie , aż się to wszystko stanie.
(31)  Niebo i ziemia  przeminą, ale moje słowa nie przeminą.

„Pokolenie” zostaje porównane z „niebiosami i ziemią”, co prowadzi nas do innych tego typu paralelizmów, znanych z Nowego Testamentu:

Kolosan 1:26: Tajemnicę, która była ukryta od wieków i pokoleń, ale teraz została objawiona jego świętym
Efezjan 3:21: Temu niech będzie chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia — na wieki. Amen.

Mamy więc słowa, które występują ze sobą jako paralelizmy: „wiek”, „pokolenie” czy w końcu „niebiosa i ziemia”. Czy mamy je traktować literalnie? A może tak jak Paweł w Galacjan 1:4:

który siebie wydał za nasze grzechy, by nas wyzwolić z obecnego zepsutego wieku

W tym wersecie chodzi o wiek nie tylko istniejący w czasach Pawła, ale pokazujący stan nastawienia ludzkich serc ludzi tworzących „zły wiek”. Podobnie Jezus mówiący:  „Pokolenie złe i cudzołożne żąda znaku…” (Mateusza 12:39; Mateusza 16:4) nie koncentruje się na reprezentantach pewnego literalnego pokolenia ludzi żyjących w I wieku, natomiast akcent zostaje położony na pokolenie – w znaczeniu grupy ludzi reprezentujących te same naganne cechy.

Wracając do interesującego nas wersetu – potrzeba przeminięcia tego, jak może wynikać z kontekstu, złego pokolenia ludzi, zostaje zestawiona z nieprzeminięciem nieba i ziemi. Co ciekawe, w części proroctwa, które pokazuje przyjście Chrystusa, dochodzi do zjawisk, które powszechnie interpretuje się jako znaki na literalnym niebie:

A zaraz po ucisku tych dni słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku, gwiazdy będą spadać z nieba i moce niebieskie zostaną poruszone. (..) Gwiazdy nieba będą spadać i moce, które są na niebie, zostaną poruszone

Tymczasem wielokrotnie niebiosa w Biblii zostają opisane jako metonimia reprezentująca ludzi sprawujących władzę – dla kontrastu ziemia to narody, nad którymi władzę sprawuje „ziemia”. Jezus tak opisywał ziemię w dniu jego przyjścia:

 na ziemi trwoga zrozpaczonych narodów (…) Wtedy będą lamentować wszystkie ludy ziemi

Innymi słowy „niebo i ziemia” to meryzm 1, który opisuje cały porządek rzeczy, niejednokrotnie opisywany jako „świat” (κόσμος/kosmos), często kojarzony negatywnie w Nowym Testamencie.

Biorąc razem całość wyrażenia Jezusa:

(30) Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. (31) Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą

można odczytać tak: wszystkie moje słowa (o nadejściu Królestwa) się wypełnią, ale warunkiem ich całkowitego wypełnienia jest zakończenie obecnego systemu rzeczy i nadejście nowego porządku; połączone jest to z końcem złego pokolenia tworzącego wrogi Bogu porządek polityczny i religijny.

Jest to zgodne z proroctwami Starego i Nowego Testamentu o zapanowaniu nowego porządku, wyrażone słowami, np.:

Potem ujrzałem niebo nowe i ziemię nową (Objawienia 21:1)

W kontekście proroctwa wiemy, że nie chodzi jedynie o judaistyczny porządek świątynny, którego spektakularny upadek Jezus opisuje, ale również zakończenie tego, co opisuje jako „deptanie Jerozolimy przez pogan” („A Jerozolima będzie deptana przez pogan, aż wypełnią się czasy pogan”). Czasy pogan nie dopełniły się w roku 70. – wręcz przeciwnie, wtedy właśnie się rozpoczęły. Trudno więc wyobrażać sobie wypełnienie proroctwa w I wieku, kiedy władza rzymska trwała w najlepsze. Dodajmy: ta sama władza rzymska, która została wykorzystana do zamordowania Chrystusa, a więc spełnia kryteria do bycia zaklasyfikowaną jako część złego pokolenia, które sprawuje pieczę nad równie złym porządkiem rzeczy. Jedność obu reprezentantów złego pokolenia zostaje w symboliczny sposób potwierdzona przez werset z Łukasza 23:12:

W tym dniu Piłat (reprezentant władzy rzymskiej) i Herod (reprezentant Izraela) stali się przyjaciółmi.

Zobacz inny komentarz na temat wyrażenia: „Nie przeminie to pokolenie…”

Ale pójdźmy dalej – Ewangelia Mateusza 24:36 (oraz Ew. Marka) odnotowują słowa Jezusa:

Lecz o tym dniu i godzinie nikt nie wie, nawet aniołowie niebiescy, tylko sam mój Ojciec

Jaki dzień miał na myśli Jezus: czy tylko zburzenie Jerozolimy? Jezus kilkukrotnie zapowiadał zniszczenie świątyni, więc pamiętając podobne proroctwa ze Starego Testamentu można było się spodziewać ich wypełnienia w stosunkowo krótkim czasie (i tak się stało: tak jak Niniwa miała zostać zniszczona po 40 dniach (Jonasza 3:4: „Jeszcze czterdzieści dni, a Niniwa będzie obalona”), tak Jerozolima została zdruzgotana po około 40 latach). Ale Jezus wyraźnie podkreślał, że ów dzień, kiedy on przyjdzie, jest inny – a jego data niemożliwa do rozpoznania nawet przez niego samego.

Dodatkowo podawał znaki świadczące o jego nadejściu:

 A od figowego drzewa nauczcie się tego podobieństwa: Gdy się już gałąź jego odmładza i puszcza liście, poznajecie, iż blisko jest lato. (Marka 13:28)

Drzewko figowe, reprezentujące Izrael, nie wypuszczało nowych liści w 70 roku – wręcz przeciwnie: pozbawione było owoców! (Mateusza 21:19: Niech się już nigdy nie rodzi z ciebie owoc. I drzewo figowe natychmiast uschło). Drzewko zacznie wypuszczać pąki dopiero po zakończeniu deptania Jerozolimy przez pogan, co jest znakiem świadczącym o bliskości podźwignięcia z gruzów Izraela – wiernego Bogu. W I wieku mieliśmy do czynienia z czymś zupełnie przeciwnym.

Z wielu przypowieści Jezusa wiemy też, że między pierwszym a drugim przyjściem musiał nastąpić długi okres czasu. Spodziewanie się powrotu Chrystusa już w roku 70 zaprzeczałoby jego słowom. Zobaczmy kilka z nich, które wskazują na długi okres oczekiwania na Bożą sprawiedliwość wymierzoną przez „człowieka, który wyjechał do dalekiego kraju”:

Łukasza 18:1-8 (przypowieść o wdowie): „ Była też w tym mieście wdowa, która przychodziła do niego i mówiła: Pomścij moją krzywdę na moim przeciwniku. On przez długi czas nie chciał (…) A Bóg, czy nie pomści krzywdy swoich wybranych, którzy wołają do niego we dnie i w nocy, chociaż długo zwleka w ich sprawie?
Mateusza 25:1-5 (przypowieść o dziesięciu pannach): A gdy oblubieniec zwlekał z przyjściem, wszystkie zmorzył sen i zasnęły.
Mateusza 25:14-19 (przypowieść o talentach): A po dłuższym czasie przybył pan tych sług i zaczął się z nimi rozliczać

Zauważmy, że dwie przypowieści wspominające długie oczekiwanie na przyjście Pana występują w następnym rozdziale Ew. Mateusza, tuż po tym, opisującym proroctwo z Góry Oliwnej.

Jezus wręcz studził zapał uczniów, wyczekujących rychłego wypełnienia proroctw, opowiadając im przypowieść o swoim powrocie, pokazując, że Królestwo Boże nie objawi się zaraz:

A gdy oni tego słuchali, opowiedział im dodatkowo przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że wnet ma się objawić królestwo Boże. (Łukasza 19:11)

Widzimy więc, że o ile uczniowie mogli mieć przekonanie o niechybności nadejścia Królestwa, Jezus nie był apokaliptycznym prorokiem, charakterystycznym dla Izraela I wieku. 2

Niewłaściwe odczytanie proroctwa może być brzemienne w skutkach. Sytuowanie proroctwa w I wieku bądź zignorowanie wypełnienia jego części w I wieku czyni z Chrystusa fałszywego proroka, przed którymi on sam ostrzegał w tym właśnie proroctwie (por. Mateusza 24:11). Tymczasem oddzielenie obu części proroctwa pokazuje, że Chrystus nie ogłaszał swojego powrotu w I wieku i wciąż czekamy na Pana, który powraca „po długim czasie” (Mateusza 25:19).

Przypisy
  1. środek językowy wymieniający dwa punkty całości, by opisać tę całość; np. słowa z Ks. Rodzaju o stworzeniu „nieba i ziemi” to innymi słowy ogłoszenie stworzenia całego świata – hebrajskie słowo „erec”, tłumaczone jako „ziemia” opisywało terytorium zamieszkałe przez ludzi, a nie całą planetę
  2. Uczniowie już po zmartwychwstaniu dalej dowiadywali się o Królestwie Bożym (por Dzieje 1:3:  Im też po swojej męce objawił się jako żywy w wielu niewątpliwych dowodach, przez czterdzieści dni ukazując się im i mówiąc o królestwie Bożym), dlatego upadek świątyni w Jerozolimie był traktowany jako częściowe wypełnienie proroctwa, a nie jako zawód w związku z brakiem przyjścia; jak wspomnieliśmy, pierwszy kościół widział w wydarzeniach roku 70. argument apologetyczny, a nie wstydliwie ukrywany fakt związany z zawiedzionymi nadziejami.