Ewangelia Mateusza 18 [Nowa Europejska Wersja]

Rozdział 18 [czytamy: 16 stycznia / 17 lipca]

Ewangelia Mateusza – wszystkie rozdziały i komentarze do wersetów [Nowa Europejska Wersja]

Ewangelia Mateusza 18: Jezus naucza na temat wielkości i pokory

1. W tym czasie uczniowie podeszli do Jezusa, mówiąc: Kto zatem jest największy w Królestwie Niebios?

2. A on przywołał do siebie małe dziecko i postawił je pośród nich,
3. i powiedział: Zaprawdę mówię wam, jeśli się nie odmienicie i nie staniecie się jak małe dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego.
4. Kto więc się uniży niczym małe dziecko, ten jest największy w Królestwie Niebios.
5. A kto przyjmie jedno takie małe dziecko w moim imieniu, mnie przyjmuje.
6. A kto przywiódłby do upadku jednego z tych, który we mnie wierzy, lepiej byłoby dla niego, aby zawieszono mu kamień młyński wokół jego szyi i został utopiony w głębinie morskiej.
7. Biada światu z powodu pokus, doprowadzających do potknięcia! Bo konieczne jest, aby pokusy przyszły, ale biada temu człowiekowi, przez którego pokusa przychodzi!
8. I jeśli twoja ręka lub stopa sprawia, że upadasz, odetnij ją i odrzuć od siebie. Dobrze jest wejść do życia okaleczonym lub chromym, niż mając dwie ręce lub dwie stopy być wrzuconym w wieczny ogień.
9. I jeśli twoje oko sprawia, że upadasz, wyłup je i odrzuć od siebie. Dobrze jest wejść do życia z jednym okiem, niż mając dwoje oczu być wrzuconym w ogień Gehenny.
10. Uważajcie, abyście nie gardzili żadnym z tym małych. Bo mówię wam, że w niebie ich anioły zawsze patrzą na oblicze mojego Ojca, który jest w niebie.
11. Bo Syn Człowieczy przyszedł, aby ocalić to, co zaginęło.

Ewangelia Mateusza 18: Jezus naucza, że Bóg szuka zagubionych owiec

12. Jak wam się wydaje? Jeśli człowiek ma sto owiec i jedna z nich zbłądziła, czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która zbłądziła?

13. A jeśli znajdzie ją, zaprawdę mówię wam, raduje się z niej bardziej niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu, które nie zbłądziły.
14. Taka nie jest wola waszego Ojca, który jest w niebie, aby zginął jeden z tych małych.

Ewangelia Mateusza 18: Jezus naucza o grzechu i wybaczaniu sobie nawzajem

15. I jeśli zgrzeszy przeciwko tobie twój brat, idź i wykaż mu jego winę, między tobą a nim samym. Jeśli cię usłucha, zyskałeś swojego brata.

16. Ale jeśli cię nie posłucha, weź ze sobą jednego lub dwóch innych, aby ustami dwóch lub trzech świadków zostało potwierdzone każde słowo.
17. A jeśli nie usłucha ich, powiedz eklezji, a jeśli nie usłucha również eklezji, niech będzie dla ciebie niczym poganin i celnik.
18. Zaprawdę mówię wam: cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
19. I znów zaprawdę mówię wam, że jeśli dwaj z was na ziemi zgodziliby się co do jakiejkolwiek sprawy, o którą proszą, tak im się stanie od mojego Ojca, który jest w niebie.
20. Bo gdzie dwóch lub trzech jest zgromadzonych razem w moje imię, tam jestem pośród nich.
21. Wtedy podszedł Piotr i powiedział do niego: Panie, jak często, gdy mój brat grzeszy przeciwko mnie, mam mu przebaczać? Aż siedem razy?
22. Jezus powiedział mu: Nie mówię ci, że aż siedem razy, ale aż siedemdziesiąt razy siedem.
23. Dlatego Królestwo Niebios podobne jest do pewnego króla, który chciał się rozliczyć ze swoimi sługami.
24. A gdy on się zaczął rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był winien tysiąc talentów.
25. A ponieważ nie mógł spłacić, jego pan nakazał, aby został sprzedany wraz z żoną i dziećmi oraz wszystkim, co posiadał, aby spłacić dług.
26. Sługa upadł więc na kolana, mówiąc: Panie, miej cierpliwość nade mną, a spłacę ci wszystko.
27. A pan tego sługi, zdjęty litością, uwolnił go i darował mu dług.
28. Ale gdy ten sługa wyszedł i znalazł jednego ze swych współsług, który winien był mu sto denarów, i pochwycił go, i dusił, mówiąc: Spłać, co jesteś winien.
29. Wtedy jego współsługa upadł na ziemię i prosił go, mówiąc: miej cierpliwość nade mną, a spłacę ci wszystko.
30. Ale on się nie zgodził i wtrącił go do więzienia, aż spłaci, co był winien.
31. Kiedy jego współsłudzy zobaczyli, co się stało, bardzo się zasmucili i przyszedłszy, opowiedzieli swemu panu wszystko, co się stało.
32. Wtedy jego pan przywołał go i rzekł do niego: Niegodziwy sługo; ja darowałem ci cały dług, ponieważ prosiłeś mnie.
33. Czy i ty nie powinieneś zlitować się nad swoim współsługą, jak i ja zlitowałem się na tobą?
34. I jego pan rozgniewał się i oddał go dozorcom więziennym, aż spłaci wszystko, co jest mu winien.
35. Tak też mój niebieski Ojciec uczyni każdemu z was, jeśli z serca nie przebaczycie swojemu bratu.