Co oznacza hebrajski idiom „ciało i krew” w Ew. Mateusza 16:17?

„Ciało i krew”: wyjaśnienie

Ew. Mateusza 16:17 opisuje reakcję Pana Jezusa na słowa Piotra, dostrzegającego w Nauczycielu Mesjasza. Chrystus mówi:

Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie (Mateusza 16:17).

Co oznacza idiom „ciało i krew”? W traktacie Miszny Berachot czytamy zestawienie człowieka, który jest określany mianem „ciała i krwi” a Boga. Wyrażenie wskazuje na kruchość ludzkiego życia (” który jest tutaj dzisiaj, a jutro martwy w grobie”), omylność i podatność na wpływy, co może spowodować wydanie złego wyroku w kontraście do mądrości i doskonałej sprawiedliwości Boga. Takie widzenie pasuje do przytoczonego powyżej wersetu. Piotr zostaje pochwalony nie dlatego, że opierał się na niesprawdzonych i niewykluczone że błędnych obiegowych ludzkich opiniach, ale raczej dlatego, że wysłuchał właściwie głosu Boga, w efekcie czego jego deklaracja jest słuszna i niezawodna.

Berachot 28b: „ciało i krew”

Co oznacza hebrajski idiom "ciało i krew" w Ew. Mateusza 16:17?

Co oznacza hebrajski idiom „ciało i krew” w Ew. Mateusza 16:17?

Oto fragment traktatu Berachot 28b, gdzie występuje wyrażenie „ciało i krew”:

Powiedział do nich: Wołam, obawiając się niebiańskiego sądu, ponieważ niebiański sąd jest niepodobny do osądu człowieka. Gdyby prowadzono mnie przed króla z ciała i kości, którego życie jest doczesne, który jest tutaj dzisiaj, a jutro martwy w grobie; jeśli jest zły na mnie, jego gniew nie jest wieczny i zatem jego kara nie jest wieczna; jeśli mnie uwięzi, jego uwięzienie nie jest uwięzieniem wiecznym, a ja mogę żywić nadzieję, że ostatecznie będę uwolniony. Jeśli zabije mnie, dokonane przez niego zabójstwo nie trwa wieczne, ponieważ istnieje życie po każdej ze śmierci, którą mógłby zarządzić. Co więcej, jestem w stanie przebłagać go słowami, a nawet przekupić pieniędzmi, a wręcz płakałbym stoją przed sądem królewskim.

Teraz, gdy prowadzą mnie przed Najwyższego Króla Królów, Świętego, niech będzie Błogosławiony ten, który żyje i trwa na wieki wieków; jeśli On jest zły na mnie, jego gniew jest wieczny; jeśli On uwięzi mnie, Jego uwięzienie jest wiecznym uwięzieniem; a jeśli On zabije mnie; dokonane przez Niego zabicie jest na wieki. Nie jestem w stanie przebłagać Go słowami i przekupić pieniędzmi.

Co więcej, mam przed sobą dwie ścieżki, jedna prowadząca do Ogrodu Eden i druga do Gehenny; i nie wiem, po której mnie wiodą; i czyż nie będę płakał?

Jego uczniowie powiedzieli do niego: Nauczycielu nasz, pobłogosław nas. On zwrócił się do nich: Niech będzie Jego wolą, aby strach Niebios był nad wami, jak strach przed ciałem i krwią. Jego uczniowie byli zbici z tropu i powiedzieli: Do tego stopnia, a nie ponad to? Czy nie powinno się bardziej bać Boga? On im odpowiedział: Czy człowiek osiągnąłby taki poziom strachu. Wiedzcie, że kiedy ktoś popełnia występek, mówi do siebie: Mam nadzieję, że żaden człowiek mnie nie zobaczy. Jeśli ktoś jest tak samo zatroskany to, żeby uniknąć wstydu przed Bogiem, jak przed człowiekiem, nigdy nie zgrzeszy.

źródło: Sefaria

Czytaj także: Judasz i Nikodem i dwie postawy. Którą drogą Ty kroczysz?