Hioba 14:4 [komentarze]

Hioba 14:4: treść wersetu

B. Paulistów:

Czy czysty może pochodzić od nieczystego? Nigdy!

B. Warszawska:

Jak może czysty pochodzić od nieczystego? Nie ma ani jednego.

Hioba 14:4 [komentarze]

Grzech pierworodny w Ks. Hioba?

To jeden z wersetów, który jest używany, by udowodnić późniejszą doktrynę "grzechu pierworodnego" na podstawie tekstu Biblii. Tymczasem sam tekst bywa rozmaicie tłumaczony: B. Tysiąclecia V oddaje np. tak: "Któż czystym uczyni skalane? Nikt zgoła". Autorzy jednej pracy wydanej przez renomowane wydawnictwo Brill 1 zauważają:

O wiele trudniej byłoby Augustynowi posłużyć się wersją hebrajską (Augustyn używał swojej - starołacińskiej, hebrajskiego nie znał - red.) na poparcie swojego argumentu za grzechem pierworodnym

Tym trudniejsze byłoby to z wersją Septuaginty: "Kto jest wolny od brudu - przecież nikt" (τίς γὰρ καθαρὸς ἔσται ἀπὸ ῥύπου ἀλλ᾽ οὐθείς).

Nawiasem mówiąc, Augustyn używał Hioba 14:4 również do popierania chrztu niemowląt i ich uczestnictwo w Eucharystii. 2

Jednak załóżmy, że brzmienie np. UBG, jest trafne: "Któż może wydobyć czystego z nieczystego? Ani jeden". Zresztą w kolejnych rozdziałach Ks. Hioba znajdujemy podobnie brzmiące wersety (ale już nie pochodzące od Hioba, ale od jego przyjaciół, o czym za chwilę):

Hioba 15:14: Czym jest człowiek, aby miał być czysty, urodzony z kobiety, aby miał być sprawiedliwy?

Hioba 25:4: Jak człowiek może uważać się za sprawiedliwego wobec Boga? Jak może być czysty ten, którego urodziła kobieta?

Słowa podchwytuje deuterokanoniczna Księga Syracha 34:4:

Jakże czystość może pochodzić z tego, co nieczyste (...) (B. Pozn.)

Posługujący się nimi twierdzą, że wszyscy ludzie ("urodzeni z kobiety") podlegają grzechowi już w momencie poczęcia. Zwróćmy jednak uwagę, że argumenty przedstawiają Bildad (rozdział 25.) i Elifaz (rozdział 15.), czyli przyjaciele Hioba, którzy poddają w wątpliwość niewinność samego Hioba. Jednak ostatecznie zostają skarceni przez Boga. Stwórca stwierdza, że "nie mówiliście o Mnie prawdy, jak mój sługa Hiob" (Hioba 42:7), a Hiob ma się za nich modlić (Hioba 42:8). Hiob wypowiada jedynie słowa z rozdziału 14: "Czy czysty może pochodzić od nieczystego? Nigdy!". Tymi zajmiemy się bardziej szczegółowo.

Na wstępie należy stwierdzić, że werset nie stwierdza, że rzeczywiście grzech jest tym, co widział w nim Augustyn - katolicki teolog dopatrywał się tu "konkupiscencji (pożądliwości ciała - red.) - rodzaju wady dziedzicznej, błędu genetycznego, który jest przekazywany od upadku Adama z pokolenia w pokolenie za sprawą stosunku seksualnego". 3. Przyczyny grzechu mogą być rozmaite: wynikające z charakteru danego człowieka i otaczającego go środowiska, a niekoniecznie determinowane genetycznie.

Katharine Dell i Will Kynes, cytowani powyżej, piszą o interpretacji Augustyna słów z Hioba 14:4:

Jest to z pewnością parodia intencji i celu Hioba, który (czytany w kontekście) odwołuje się do niemożliwości czystości przed Bogiem, jako części swojego oskarżenia przeciwko Bogu - że niemożliwe jest, aby Bóg został rozliczony przez ludzi: w szczególności, że Bóg ma ma moc czynienia ludzkiej niewinności wydającą się nikczemną ze względu na suwerenność swojej suwerennej (i arbitralnej) woli. Tak więc:

Hioba 9:19: Choćbym miał i słuszność, usta moje mnie potępią

oraz

Hioba 9:30-31: Choćbym się umył wodą ze śniegu i oczyścił mydłem swoje ręce; Ty i tak zanurzysz mnie w dole i moje szaty będą się mną brzydzić

odwołują się od manipulacyjnego i stanowiącego nadużycie wypaczenia prawdy przez Boga. Jednak oba wersety są cytowane przez Augustyna jako dowód wyznania przez Hioba własnego grzechu. Ale nie tylko bezpośredni kontekst słów Hioba jest przeciwko interpretacji Augustyna; taki jest przekaz całej księgi, która usprawiedliwia Hioba (...)

Autorzy nie przyznają racji również argumentom pelagiańskim w konflikcie z Augustynem, ale podkreślają, że cały spór z V wieku, "toczy się na innym terenie niż ten z Księgi Hioba, a wykorzystanie przez Augustyna Hioba na poparcie jego argumentu po prostu nie jest uzasadnione".

Poza tym wytłumaczenie nieczystości jako grzechu wynikającego z braku poszanowania zasad moralnych czytelnie popiera Septuaginta. Grecki przekład ST zamiast hebrajskiego "tame" (טָמֵא) używa "ῥύπος" (rypos), słowa występującego również w Izajasza 4:4:

Gdy PAN obmyje brud córek Syjonu, a tchnieniem sądu i ognia oczyści z krwi Jerozolimę

Brud córek Syjonu to nic innego jak grzechy, nie chodzi więc o nieczystość dziedziczną, ale uwikłanie w grzechy (z których Izrael zawsze miał szansę pokutować; por. Izajasza 1:18: " Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby były czerwone jak karmazyn, staną się białe jak wełna"). W Jakuba 1:21 mamy podobne słowo "ῥυπαρία" (ryparia):

Dlatego odrzućcie wszelką plugawość (wszystko, co budzi odrazę/brud) i obfitość złości i z łagodnością przyjmijcie zasiane w was Słowo, które jest w stanie zbawić wasze dusze.

I ponownie plugawość może być odrzucona, a nie przekazywana z pokolenia na pokolenie. Swoją drogą w Zachariasza 3:4 "ῥυπαρία" (ryparia) opisuje brudne szaty. Autorzy Biblii są zdecydowanie bardziej zainteresowani grzechem wynikającym z uczynków człowieka...

 Tekst w trakcie edycji - zobacz więcej o powstawaniu tekstów na stronie - więcej 
Przypisy
  1. "Reading Job Intertextually", Katharine Dell i Will Kynes", s. 260
  2. The Foundation o Augustinian Calvinism, Ken Wilson
  3. "The Long Shadow of Human Sin. Augustine on Adam, Even and the Fall", Willemien Otten